Jak zdobyć bogactwo? 5 najważniejszych lekcji

Czy myślałeś/aś kiedyś szczerze o zdobywaniu bogactwa? Ale nie takiego, żeby było Cię stać na BMW z rocznika 2010. Bogactwo w sensie - ogromny majątek, kilka domów, samochodów, zagraniczne wycieczki, luksusowe ciuchy, torebki, buty, meble czy nowe technologie, ale i wszelkie inne rzeczy. Jeśli jesteś z osób z tej drugiej kategorii i myślisz o takich rzeczach poważnie, chcesz to zrobić - ale nie wiesz jak, to dziś przedstawię Ci książkę, która rozwieje Twoje wszelkie wątpliwości w tej kwestii.

Około 2 miesiące temu weszłam w posiadanie książki ,,Jak zdobyć bogactwo" autorstwa Felixa Dennisa, czyli człowieka, który już nie żyje, ale podczas swojego życia zgromadził pokaźną sumę pieniędzy. Szczerze - przeczytałam sporo książek z zakresu rozwoju osobistego, ale w żadnej książce nie mieliśmy pewności, że autor stawał się bogaty dzięki własnemu działaniu i własnych błędach.

Ta książka jest inna. Autor rzeczywiście zdobył bogactwo dzięki własnej determinacji, a co najlepsze zrobił to nie za pomocą pieniędzy rodziców - tylko wypracował je własnymi rękami - od biedy, do bogactwa. Książka ta jest kompendium zarządzania firmą i sobą w biznesie. Z perspektywy osoby która studiuje kierunek Zarządzanie i Dowodzenie stwierdzam z pełną odpowiedzialnością, że nie czytałam lepszej książki z zakresu zarządzania firmą niż ta, o której mowa w dzisiejszym poście. Zaraz postaram się wytłumaczyć, dlaczego.

Oto 5 głównych lekcji, które najmocniej do mnie trafiły:

1. Porażka
Jeśli rzeczywiście chcemy zdobyć bogactwo, to musimy się przemóc - robić rzeczy niewygodne, nowe, często takie, które mają dużą szanse niepowodzenia. Ale tylko i wyłącznie dzięki kolejnym próbom uczymy się na swoich błędach, których prawdopodobnie nie popełnimy posiadając już większą firmę, większy majątek.

2. Pomysł
Pomysł na firmę, na projekt - to nie wszystko. Pomysł jest wręcz NICZYM. Każdy z nas budzi się z kolejnymi pomysłami na podbicie świata, a ile z tych cudownych objawień przechodzi w konkretne działanie? Prawie żadne. Poczułam to nie raz na własnej skórze - niestety jeśli chcemy coś osiągnąć, to samo wymyślenie nic nie znaczy. Dopiero konkretne podjęte kroki poprowadzą nas do przodu.

3. Szczęście
Jest wielu ludzi, którym łut szczęścia zwyczajnie sprzyja. Na pewno znasz osoby, które ledwo co cokolwiek robią, ale jak już - to zawsze im się udaje. Ty możesz próbować, wylewać ostatnie poty, ale czasami tylko i wyłącznie szczęście decyduje o powodzeniu. Tak też jest w biznesie. Napotkanie odpowiedniej osoby, zdobycie kluczowego kontraktu czy rekrutowanie najlepszego specjalisty z branży - tu nie liczą się tylko Twoje umiejętności, bo szczęście i sprzyjające zdarzenia mogą odegrać w tych procesach kluczową rolę.

4. Delegowanie
Autor książki podkreśla kilkukrotnie jak ważne jest zatrudnianie lepszych od siebie samego. W sumie to logiczne - jeśli Ty i Twoje cechy, kompetencje są już w organizacji - to po co je powielać? Zatrudniaj mądrze, zatrudniaj lepszych, bystrzejszych od siebie.

5. Odcięcie
Według autora droga do bogactwa jest samotna, stety bądź nie - należy się z tym zgodzić. Dlaczego? Bo wszyscy dookoła, którzy nie siedzą w Twojej głowie nie zrozumieją Twojej wizji na swoją przyszłość, nierzadko będą wątpili w Twoje plany i będą to jasno wyrażać. Należy unikać takich osób, skup się na swoim celu i dąż do niego, choćby kosztem mniej rozwiniętego życia społecznego.


Co jeszcze zachwyciło mnie w tej książce? Autora nie obchodzi to, czy książka się dobrze sprzeda, bo i tak był za życia bardzo bogaty, więc podzielił się mnóstwem lekcji, rad ale i konkretnych sytuacji dzięki czemu TY będziesz mógł/mogła uniknąć błędów popełnianych przez Dennisa w swoich firmach.

Jeśli siedzi w Twojej głowie myśl o zdobyciu bogactwa, to zdecydowanie książka dla Ciebie. Poleciłabym tę książkę również wszystkim przedsiębiorcom, którzy już posiadają swoje firmy, ale chcą ulepszyć swoje działanie i dowiedzieć się jak myśleć nieszablonowo.

A Ty.. podjąłeś/podjęłaś już działanie aby zdobyć bogactwo? Daj znać w komentarzu!